„Istnieją dwie drogi: bycie skruszonymi grzesznikami albo grzesznikami obłudnymi” - mówił papież Franciszek podczas Mszy św., jaką odprawił na stadionie im. Renato Dall’Ary na zakończenie swego pobytu w Bolonii.
- Marzę o Europie „uniwersyteckiej i matczynej”, która pomna na swoją kulturę, dawałaby swym dzieciom nadzieję i byłaby narzędziem pokoju dla świata - powiedział Franciszek na spotkaniu ze studentami i światem akademickim na Piazza San Domenico w Bolonii.
"Przygotowujmy zawsze stół miłości dla tych, którzy tego potrzebują" - powiedział Franciszek podczas Obiadu Solidarności w bazylice św. Petroniusza.
Gościnność i walka z ubóstwem są w dużej mierze związane z pracą. Nie dajemy prawdziwej pomocy ubogim, jeśli nie mogą znaleźć pracy i godności - mówił papież podczas południowego spotkania ze światem pracy na Piazza Maggiore w Bolonii.
"Widzę w was, jak w każdym cudzoziemcu, który puka do naszych drzwi, Jezusa Chrystusa, który utożsamia się z obcym każdej epoki i każdego stanu, przyjętym lub odrzuconym" - powiedział Franciszek podczas odwiedzin w regionalnym centrum przyjęcia migrantów w Bolonii. Spotkał się tam z ok. 1 tys. uchodźców i pracującym wśród nich personelem.