Papież do biskupów Francji

Papież do biskupów Francji

Benedykt XVI, Francja 14 września 2008 r. Tłum. „L'Osservatore Romano" KAI/Paryż

publikacja 14.09.2008 19:25

Przemówienie Benedykta XVI wygłoszone podczas spotkania z episkopatem Francji.

Drodzy Bracia, wiem dobrze, że głównym przedmiotem waszej troski jest młodzież. Dobrze czynicie, poświęcając jej wiele czasu. Jak wiecie, podczas Światowych Dni Młodzieży w Sydney spotkałem się z ogromną liczbą młodych ludzi. Byłem pełen uznania dla ich entuzjazmu i zdolności do żarliwej modlitwy. Choć żyją w świecie, który im schlebia i usiłuje dogodzić ich niskim instynktom, obarczeni bagażem trudnych doświadczeń, zachowują świeżość ducha, która wzbudziła we mnie podziw. Odwoływałem się do ich poczucia odpowiedzialności i jednocześnie zachęcałem, by szukali oparcia w powołaniu, które Bóg im dał w dniu chrztu.

„Chrystus oczekuje od nas, byśmy ofiarowali Mu nasze siły”, powiedział kard. Jean-Marie Lustiger. W czasie swej pierwszej podróży do Francji mój czcigodny poprzednik wygłosił do młodzieży waszego kraju przemówienie, które nie straciło nic ze swej aktualności, a które wówczas zostało przyjęte z niezapomnianym entuzjazmem. „Permisywizm moralny nie czyni człowieka szczęśliwym”, mówił z mocą na stadionie Parc des Princes, a jego słowom towarzyszyła burza oklasków. Zdrowy rozsądek, który spowodował tę trzeźwą reakcję słuchaczy, nie zaniknął. Proszę Ducha Świętego, by przemówił do serc wszystkich wiernych, a ogólniej do serc wszystkich waszych rodaków, i by dał im – lub może przywrócił – pragnienie życia zgodnego z zasadami prawdziwego szczęścia.

Niedawno w Pałacu Elizejskim mówiłem o szczególnej specyfice sytuacji Francji, którą Stolica Apostolska pragnie uszanować. W istocie, jestem przekonany, że narody nigdy nie powinny godzić się, by zanikło to, co stanowi o ich tożsamości. Chociaż poszczególni członkowie rodziny mają tego samego ojca i tę samą matkę, nie są niezróżnicowanymi jednostkami, lecz osobami mającymi własną tożsamość. Tak samo jest z krajami, które powinny czuwać nad ochroną i rozwojem swej własnej kultury, nie dając się wchłonąć przez inne lub pogrążyć w bezbarwnej jednorodności. Jak ujął to papież Jan Paweł II: „Naród bowiem jest tą wielką wspólnotą ludzi, których łączą różne spoiwa, ale nade wszystko właśnie kultura. Naród istnieje «z kultury» i dla «kultury».

I dlatego właśnie jest ona tym wielkim wychowawcą ludzi do tego, aby «bardziej być» we wspólnocie” („Przemówienie w UNESCO”, 2 czerwca 1980, nr 14). W tej perspektywie wyraźne ukazanie chrześcijańskich korzeni Francji pozwoli każdemu z mieszkańców tego kraju lepiej zrozumieć, skąd przybywa i dokąd idzie. Dlatego też w ramach istniejących instytucji i przy największym poszanowaniu obowiązującego prawa należałoby znaleźć nową drogę pozwalającą odczytywać podstawowe wartości, w oparciu o które ukształtowała się tożsamość narodu francuskiego i żyć według nich na co dzień. Wasz prezydent wspomniał o takiej możliwości. Socjopolityczne przesłanki dawnej nieufności czy wręcz wrogości, powoli zanikają.

oceń artykuł Pobieranie..